Od wczoraj od popołudnia wszystkie media informowały o dzisiejszym otwarciu Trasy Północnej – odcinka nazwanego roboczo etapem 1b. Otwarcie odbyło się bez fanfar i przecinania wstęgi, bo i co tu świętować skoro kolejna inwestycja miejska zostaje oddana z poślizgiem – i to jakim.
Pierwotna data oddania TP była wyznaczona według tablicy umieszczonej na placu budowy na listopad 2011 roku. Jakby nie liczyć zostało kilkanaście dni, a można byłoby powiedzieć o rocznej „obsuwie”.
Oddany odcinek to nieco ponad kilometr drogi położonej na śladzie dawnej brukowanej ulicy Warcisława i jeszcze kawałek dalej, za Biedronką. Jest to odcinek dwujezdniowy po 2 pasy ruchu w każdą stronę z pasem zieleni zarezerwowanym pod przyszłą linię tramwajową. Połączył Obwodnicę Śródmiejską z ulicą Rostocką. To nie tylko ulice, ale również chodniki, drogi dla rowerów, oraz kolejne ekrany dźwiękochłonne.
Równolegle z oddaniem Trasy otwarto również łącznik między Duńską, a Warcisława, zwany ulicą Nowokresową.
Obecnie miasto oddało już wykonawcy plac budowy pod kolejny odcinek Trasy Północnej, etap 2 – czyli od Rostockiej do Łącznej (wraz z przebudowa Łącznej).
Po oddaniu do użytku wszystkich 3 odcinków, skróci się trasa z Polic na Niebuszewo i dalej. Tędy ma również w zamyśle włodarzy miasta jeździć wówczas autobus 107 lub 101, po to aby nie dublować całej trasy od Polic.
A co z etapem 1a zapyta się niejeden? Niestety odcinek od Warcisława w dół do ulicy Orzeszkowej jest ujęty w planie do remontu między 2015 a 2020 rokiem. Już wiadomo, że miasto przy okazji tego remontu poszerzy ulicę, zbuduje porządne chodniki, ale nie przebuduje wiaduktu kolejowego między Rapackiego a Orzeszkowej. W planach jest likwidacja chodnika pod wiaduktem od strony zachodniej (kierunek do centrum) i wydrążenie obok tunelu dla pieszych pod istniejącym torowiskiem.