„Obietnica” – kolejny film uzdolnionej reżyserki Anny Kazejak od piątku jest wyświetlany oficjalnie w kinach w Polsce. Reżyserka „Skrzydlatych świń” wzięła się za gatunek zwany dramatem psychologicznym i trzeba przyznać że Jej ta sztuka wyszła.
Film nakręcony w całości w Szczecinie i okolicach (Czarna Łąka) opowiada o młodzieńczej miłości, swoistym pojmowaniu zdrady i sposobie odkupienia „winy”. W swojej wymowie jest to ciężkie dzieło, pełne mrocznych zdarzeń, pełne kłamstw i łez.
Rola głównej bohaterki zagranej przez nowicjuszkę – Elizę Rycembel jest odtworzona bardzo dobrze – ba, gdybym nie wiedział że to jest Jej pierwszy raz w filmie, powiedziałbym że to zdolna aktorka.
W samym filmie znajdziemy wiele miejsc dobrze nam – szczecinianom znanych, bo jest Brama Portowa, Wały Chrobrego, jedna ze szkół na os. Słonecznym, ale też jest coś co może zdziwić spostrzegawczych – otóż parking Centrum Handlowego zagrał parkingowiec przy ZUS.
Niestety, wiele scen kręconych z udziałem zarówno aktorów jak i statystów ze Szczecina – nie weszło do ostatecznej dystrybucyjnej wersji filmu, a szkoda. Ale cieszy fakt, że ktoś znów ujrzał Szczecin jako miasto w którym można nakręcić film fabularny.
Nie powiem nikomu ani „tak, idź obejrzyj” ani – „nie idź, nie warto”. Taką decyzję musicie podjąć sami, film bowiem jest trudny w odbiorze i wrażliwe osoby mogą się dobrze nie czuć po obejrzeniu tego dzieła.
Moja subiektywna ocena, w 5-stopniowej skali ocen: 4-