„Zrobimy start-up, będziemy się wiecznie uśmiechać, dobrze bawić, pozyskamy inwestora, kupimy drogie samochody, zarobimy miliony, a później opowiemy na konferencjach, jak to zrobiliśmy”
Szansa, że taki scenariusz stanie się rzeczywistością jest stosunkowo niewielka, jednak coraz więcej osób próbuje swoich sił w branży start-upowej. Wystarczy spojrzeć na liczby. Według informacji zamieszczonych w raporcie „Polskie Startupy raport 2015” przygotowanym przez Startup Poland wynika, że w naszym kraju jest ponad 2,4 tys. takich podmiotów.
Jednak na chwilę zatrzymajmy się przy samym pojęciu start-upu. Definicji jest wiele. Jedni tak określają przedsiębiorstwa w fazie rozwoju, inni jako małe firmy, które związane są z nowymi technologiami. Spotyka się również definicje, które kategoryzują tak wszystkie nowe przedsięwzięcia (nie tylko IT). Jednak najbardziej powszechną definicję stworzył Steve Blank. Według niego start-up to tymczasowa organizacja, która poszukuje rentownego, skalowalnego i powtarzalnego modelu biznesowego. Natomiast według Erica Riesa jest to „ludzka instytucja stworzona z myślą o budowaniu nowych produktów lub usług w warunkach skrajnej niepewności.”
Warto też zadać podstawowe pytanie: czym start-up różni się od klasycznej firmy? Jest to przede wszystkim przedsięwzięcie innowacyjne, które bazuje na potrzebach konsumentów. Start-upy rozwiązują konkretny problem, ale opierają się na przypuszczeniach, prawdopodobieństwie, że dany produkt znajdzie nabywców. Nie istnieją tu żadne gwarancje sukcesu projektu. Siła tkwi bardzo często w wizji twórców oraz ich zapale.
Szczecin na pewno nie stoi start-upami, jednak obserwuję, że coś w tej sprawie zaczyna się powoli zmieniać. Na rynku usług pojawiają się coraz to nowe projekty, które warte są uwagi i mocno mogą namieszać nie tylko w naszym kraju, ale również globalnie. A pomaga w tym rozwój takich miejsc jak Business Link Szczecin, Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości, Technopark Pomerania, Regionalne Centrum Innowacji i Transferu Technologii, Centrum Przemysłów Kreatywnych i społeczności tam zgromadzone. Do tego należy dodać ogrom inicjatyw i wydarzeń. Netcamp, Czwartkowe Spotkania Social Media, Aula Polska Szczecin, Geek Girls Carrots, TechKlub Szczecin, Startup Weeekend, Fuckup Story, Fuckup Nights, Startup Weekend, to tylko niektóre z cyklicznych wydarzeń, które przydadzą się każdemu start-upowcowi. Mimo tylu działań na szczecińskim podwórku start-upowym jest jeszcze wiele do zrobienia.
Wybrałem 8 najbardziej inspirujących start-upów i obiecujących projektów, które realizowane są w naszym mieście.
1. Tidio Chat
rozwiązanie od firmy Tidio. Jest to live-chat, który umożliwia bezpośrednią komunikację z konsumentem w trakcie jego wizyty na stronie WWW. Pozwala również na zbieranie informacji na temat użytkowników odwiedzających witrynę oraz analizę ruchu, Aplikacja cały czas jest rozwijana, obecnie korzysta z niej ponad 2000 klientów.
2. Wellserved
usługa przeznaczona jest dla gości gastronomii, za pomocą której można przeglądać menu ze zdjęciami i cenami potraw, składać zamówienia, rezerwować stolik. Aplikacja idealnie wykorzystuje coraz bardziej popularny trend gastronomiczny „order and collect”. Dla właścicieli lokali aplikacja oferuje większą rotację stolików i tym samym większe obroty. Wellserved jako pierwsi na świecie wdrożyli natywną aplikację mWars do zamawiania jedzenia bezpośrednio do przedziału w pociągach. mWars obsługuje obecnie 47 składów kolejowych.
3. Projekty od firm IT
Ciekawym trendem jest to, że coraz więcej firm IT inwestuje w swoje projekty rozwijając je w formie startupowej. Są to m.in. Alleceny (porównywarka cen produktów FMCG) od Magnetic Point, Loyalitics (aplikacja do obsługi programów lojalnościowych) od Dige, Diet Watch (wirtualny dietetyk, który dopasowuje plan dietetyczny do aktywności fizycznej użytkownika) od Stettinera.
4. Emb3d
nowy projekt od Pixel Legend. Aplikacja ma ułatwiać życie architektom dostarczając im rozwiązania w zakresie wizualizacji projektów z wykorzystaniem takich technologii wirtualnej rzeczywistości jak Oculus Rift, okularów Augmented Reality, a także tabletów.
5. Cyfrowi Wynalazcy
ich produktem są zestawy edukacyjne dla dzieci odzwierciedlające rzeczywistość, Pomaga to młodym ludziom zrozumieć działanie algorytmów, dzięki programowaniu np. świateł drogowych i przejazdów kolejowych. Dzieci i młodzież mogą również poznawać podstawy druku 3D.
6. TiqDiet
to pierwsza aplikacja stworzona przez dietetyków dla dietetyków. TiqDiet pozwala utrzymać całą komunikację z klientem w jednym miejscu.
7. Pomagam.im
nowy projekt od wspieram.to. Jest to projekt również crowdfundingowy, ale skupia się na pomocy potrzebującym. Znajdziemy tam takie kategorie jak wolontariat, dzieci, ochrona środowiska, leczenie, bezdomni i ubodzy, niepełnosprawni oraz zwierzęta.
8. Studenci w natarciu
Projekt od czwórki studentów (Paweł Kośmicki, Borys Rybak, Mikołaj Kłosowski i Sara Anna Anku), którzy tworzą urządzenie automatycznie wzywające pomoc (służby ratunkowe, bliscy znajomi) podczas wypadku, gdy kierowca będzie nieprzytomny lub jego stan nie pozwoli mu na wykonanie połączenia.
Które projekty są dla Was najbardziej inspirujące? Jak oceniacie szczeciński rynek start-upowy? Zapraszam do dyskusji w komentarzach.