Na zdjęciu widoczny jest jedyny w mieście wyznaczony i oficjalny parking służący do turystycznych, okazjonalnych wyjazdów/przyjazdów autokarowych. Głównie korzystają z niego liczne grupy dzieci i młodzieży.
Jak niestety widać ciągle i nieustannie parking zawalony jest osobowymi autami – w większości są to kierowcy, którzy pewnie jakby mogli, to wjechaliby do środka basenu. Albo nie czytają znaków, albo świadomie je ignorują.
Parkingów w najbliższej okolicy jest bardzo dużo, nie wspominając o parkingu basenu. Straż miejska ma pełno zleceń i proponuje „ostrożne wsiadanie dzieci”, a z tego co wiem, to organizatorzy i biura podróży załamują ręce, bo dochodzi do takich absurdów jak na zdjęciu. Wpis napisany pod wpływem maila od jednej z czytelniczek – Oli.