
Na początek szablony.

Bad. Very bad. Zrozumiano?

Z serii „muzyczne ptaki”. Kto wie, gdzie znajdują się inne ptaszki?

Spalić tęczy nie można było, więc ktoś ją zamazał.

Ten wrzut ma swoją historię. Na początku był sam napis, później pojawiła się oliwka powyżej. Genialne.

Szablon?

Wersja pierwotna i „poprawiona”. Z cyklu „dialogi na murach”.

Bo kto mi zabroni?

Wyznanie. Świetne!

Schody. Rozbroiło mnie to doszczętnie.

Tu poczułem się jak w latach 90.

Internet w prawdziwym świecie.

Gremlin, czy inne ustrojstwo?

Shaggy, czyli Kudłaty ze Scooby Doo. Jedna z moich ulubionych bajek z czasów dzieciństwa. Ktoś odczyta napis na serduszku?

Tytułowe.

Po lewej: z cyklu „dialogi na murach” – część 2. Z prawej: ciekawe, czy już nadeszli?

Wersja oszczędna.

Miejsce legenda. Napis też.

Szczecin może spać spokojnie.

Na górze jest jakby ludzik, jakby coś mówiący. Chciałem zobaczyć, co tam jest napisane. Wspiąłem się na górę… a tam…

Doskonały trolling.

Nadgryzione już zębem czasu.

I na koniec mało sympatyczny akcent. Nasz zabytkowy zamek. Syf wokół, osypująca się skarpa, mur pomazany idiotycznymi tagami.