Artykuł pochodzi ze strony Stowarzyszenia Estetycznego i Nowoczesnego Szczecina SENS www.sens.szczecin.pl. Zapraszam do przeczytania.
Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie zdążył nas już przyzwyczaić do prowadzenia remontów i inwestycji po najmniejszej linii oporu. Nie zdarzyła się jeszcze inwestycja, która byłaby wykonana zgodnie z obowiązującymi normami, zasadami estetyki i zdrowym rozsądkiem. Jednak to, co zobaczyliśmy ostatnio na przystankach komunikacji miejskiej, przerosło nasze najśmielsze oczekiwania.
W związku z realizacją przez ZDiTM systemu zarządzania ruchem na przystankach komunikacji miejskiej zaczęły się pojawiać elementy tzw. Systemu Informacji Pasażerskiej (SIP), czyli tablice informacyjne podające kierunki i godziny najbliższych odjazdów.
Z niecierpliwością czekaliśmy na zamontowanie tablic, które powoli stają się normą w wielu europejskich i polskich miastach. Normą jest tam również ich wygląd i usytuowanie. Tablice razem ze słupami są najczęściej szare lub czarne, usadowione przy skrajni przystanku, prostopadle do jezdni. W ten sposób wszyscy spieszący się na najbliższy autobus lub tramwaj już z daleka widzą, czy muszą biec, żeby zdążyć.
Niestety, co jest standardem wszędzie w cywilizowanym świecie, u nas okazało się być niewystarczające. W związku z tym ZDiTM przedstawił swój autorski projekt estetyczno-funkcjonalny, który porównywać możemy jedynie z najgorszymi realizacjami z wczesnych lat 90.
Tablice, które pojawiły się na przystankach Plac Rodła i Kołłątaja, są ucieleśnieniem najgorszych możliwych rozwiązań funkcjonalnych i estetycznych. Usadowione na grubej betonowej podstawie słupy w kolorze granatowym zwrócone są przodem do ulicy, tak, że aby je odczytać, należy znaleźć się tuż przed nimi.
Pomimo że tablice posiadają guziki do włączania informacji głosowej dla osób niewidomych i słabowidzących, dla wielu z nich będą one nie do dosięgnięcia w związku z pułapką zastawioną na nich przez ZDiTM. Wielki betonowy blok służący jako podstawa sprawia wrażenie tymczasowości całego systemu oraz stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa osób niepełnosprawnych.
Same tablice wyglądają jakby miały być kolejnym tandetnym nośnikiem reklamowym, a nie przedmiotem służącym ułatwieniu życia pasażerów. Połowę tablicy zajmuje zadrukowana w kolorach Floating Garden naklejka, mająca informować o nazwie przystanku, numerze linii oraz kierunku i czasie odjazdu.
Zamiast umieścić najważniejsze informacje w dużych rozmiarach, nazwa przystanku przytłoczona jest logami Szczecina i ZDITM, a szare napisy na kolorowym tle wydają się być zupełnie niewidoczne. Pytaniem jest, dlaczego loga te w ogóle znalazły się na tablicy. Jest to informacja kompletnie zbędna, każda osoba korzystająca z komunikacji miejskiej w Szczecinie będzie wiedziała, w jakim mieście się znajduje. Nie jest również istotne z punktu widzenia pasażera, że tablice postawił ZDiTM (jedynie chyba, żeby wiedzieć, kto za te jarmarczne tablice odpowiada). Najważniejsze jednak informacje są na tychże naklejkach zupełnie niewidoczne.
O ile nie jesteśmy przeciwko idei i strategii marki Floating Garden, o tyle tablice te stanowią antyreklamę Szczecina i kompromitują samą markę. Z marketingowego punktu widzenia dobrze by było, gdyby nigdy się nie pojawiły. Jeżeli już jednak stoją, powinny zniknąć i pojawić się dopiero, gdy cały system zostanie ponownie przemyślany.
Otwartym pozostaje również pytanie, dlaczego tablice te są niezgodne ze Specyfikacją Istotnych Warunków Zamówienia, w których wyraźnie zostały określone rozmiary tablic i liczba linii tekstu. Jeżeli zmiany specyfikacji dokonano już po wyłonieniu zwycięzcy przetargu, to jest to działanie co najmniej nieetyczne wobec pozostałych uczestników postępowania przetargowego.
Dlatego zwracamy się do wszystkich osób odpowiedzialnych za tę kompromitującą sytuację o wstrzymanie stawiania dalszych tablic do czasu zmiany projektu na bardziej licujący z nowoczesnym europejskim miastem.